Nieodnaleziona - Remigiusz Mróz. To NIE jest książka dla wrażliwców.

Hej! 
Czy wyobrażacie sobie sytuacje, że jeden niefortunny wieczór potrafi zmienić całe wasze życie? Kilka procent alkoholu za dużo sprawia, że tracicie miłość swojego życia już na zawsze... 
Brzmi ciekawie? 

Oto "Nieodnaleziona", najnowsza powieść  Remigiusza Mroza, która swoim poziomem równa się z thrillerami psychologicznymi z bestsellerowych półek na całym świecie. 



10 lat po zaginięciu narzeczonej Damian Werner trafia na ślad ukochanej... na Facebooku! Ktoś zamieszcza jej zdjęcie na popularnym profilu "Spotted" i szuka kontaktu. Wern jest w stanie przypuszczać, że to tylko zbieg okoliczności, a dziewczyna ze zdjęcia jest tylko podobna fizycznie to jego zaginionej Ewy... Do czasu aż nachalny użytkownik wgrywa drugie zdjęcie... te, które sam Damian zrobił na kilka dni przed feralnym wieczorem. 

Od tej chwili Wern zrobi wszystko by znaleźć ukochaną, co pociągnie za sobą fatalne skutki. 



Książkę przeczytałam zaraz dzień po premierze, w końcu od tylu miesięcy było o niej głośno. Mogę z ręką na sercu stwierdzić, że cały ten szum medialny nie był wyolbrzymiony. 
Nieodnaleziona równa się z powieściami takich autorów jak Jo Nesbo. Zresztą sam Mróz podkreśla, że czerpie wiele inspiracji z bestsellerowych autorów. 

Trzeba tu jednak podkreślić, że krew się leje często i gęsto. Nie jest to książka dla wrażliwych. Autor postawił wszystko na jedną kartę- na molestowanie i przemoc domową. Brutalne opisy znęcania się męża nad żoną są przerażająco- realistyczne. 

Statystycznie co 4 kobieta w Polsce jest molestowana lub zaznała przemocy fizycznej z rąk męża, partnera lub kogoś z najbliższej rodziny. Na rok 2017 prawie 68 tysięcy kobiet stało się ofiarami a niektóre z nich zgineły z rąk ukochanych sobie osób. 

Nieodnaleziona to nie tylko mocny thriller psychologiczny ale swoisty apel do kobiet, które nie czują się bezpiecznie w swoim własnym otoczeniu i poszukają pomocy... 

Chylę czoła Pana Remigiusza Mroza! 


Czy chętnie przeczytacie tą książkę?
Dajcie znać w komentarzach. 

Do następnego,






14 komentarzy:

  1. Wow! Muszę przeczytać tą książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie czytam i sięgam po inny rodzaj literatury, ten tytuł mnie zaciekawił, może kiedyś ją przeczytam. ps. wosku tego co polecasz nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja zdecydowanie nie dla mnie.. Zastanawia mnie co innego. Skąd te dane o przemocy wśród kobiet. 25%? Bardzo dziwna statystyka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie :) A tym bardziej, że niedawno przeczytałam jedną z powieści Remigiusza Mroza, a teraz kończę kolejną ( mam na myśli Serię z komisarzem Forstem), a do Nieodnalezionej na pewno dotrę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd się przyznać, ale dopiero zaczynam moją przygodę z książkami Mroza, jestem bardzo ciekawa czy dołączę do ogromnego grona fanek!

    OdpowiedzUsuń
  6. No własnie ten szum medialny zwrócił i moją uwagę. Nie miałam okazji jej nabyć co prawda, ale oczywistością jest to, że nadrobię. Lubie mocne książki, a ta zdecydowanie do takiej należy!! ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. wowwww, MEGA zaciekawiła mnie fabuła, umiejscowiona w tych naszych fejsbukowych czasach. w sumie to jestem ciekawa co bym zrobiła w takiej sytuacji, jak bohater !

    OdpowiedzUsuń
  8. Opis brzmi ciekawie, ale myślę, że to zbyt ciężka książka jak dla mnie. Nie lubię czytać tego typu rzeczy, wolę tematy lekkie i przyjemne. Nie lubię psychopatów i wolę się trzymać od nich z daleka (czy to w realu, czy chociażby w książkach) ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna książka Mroza, która pochłonęła mnie na długie godziny :D Naprawdę niezły thriller :) Wielbicielom gatunku polecam też Kredziarza :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oceniam ją bardzo dobrze, do "Behawiorysty" jeszcze jej trochę brakuje ale i tak mogę spokojnie zaliczyć ją do moich ulubionych książek Mroza :) Z thrillerów polecam też "Kredziarza", debiut C. J. Tudor :D

    OdpowiedzUsuń
  11. nie znam tego autora, ale książka wydaje się bardzo ciekawa i chętnie bym ją przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. To była moja pierwsza książka Mroza, jaką miałam okazję przeczytać, ale przyznam szczerze, że spodziewałam się większego szału. Nie była zła, ale obok rewelacji też nie stała. Uważam, że bardziej przypominała sensację niż thriller. Było tyle przekombinowanych wątków i nielogicznych akcji, typu: półżywi pobici niemal do nieprzytomności bohaterowie szybko się podnoszą i uciekają w podróż, a następnego dnia praktyczne nic im już nie jest itd. Mimo wszystko chcę sięgnąć po 2 część.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dzięki z Waszą aktywność.
Jeśli obserwujesz mojego bloga, daj znać!

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Copyright © 2014 Mint on Mars , Blogger