The Face Shop x Disney Princess. Kolaboracja. Paletka do makijażu.

Cześć i czołem! 

Dziś przychodzę do Was z kolejnym koreańsko-kosmetycznym rarytaskiem. Wiem, że tego typu posty są najbardziej poczytne na moim blogu, więc proszę bardzo ;) Czytajcie i oglądajcie! (No i komentujcie)

W piątek firma The Face Shop wypuściła nową serię limitowaną z Księżniczkami Disney'a. Jako zagorzała fanka nie mogłam przejść obojętnie. 

Jednakże ten post miał wcale nie powstać. Dlaczego? Czytajcie dalej! 





Nazwa tej kolekcji to Disney Princess Holiday i mimo, że została wprowadzona do sprzedaży stacjonarnej jak i internetowej w piątek. 

W skład kolekcji wchodzą: paletka cienie + rozświetlacz + róż, tinty, pomadki, lakiery do paznokci (nie hybrydowe), maseczki w płachcie oraz cushiony (których na zdjęciu nie ma). 

Gdy zobaczyłam obrazek powyżej na necie to stwierdziłam, że muszę mieć paletkę do oczu. W Sobotę rano przejechałam dosłownie kilka miast w jej poszukiwaniu i nigdzie jej nie dostałam. Było kilka sztuk w kolorze czerwonym (paletki nie różnią się cieniami w środku tylko kolorystyką opakowania), ale nigdzie nie było wersji z Ariel. Jasmine i Ariel to moje ulubione bohaterki Disney'a więc koniecznie musiałam mieć wersję zieloną. 
Po nieudanych poszukiwaniach w Sobotę, nie dałam za wygraną i pojechałam dziś do innego miasta (dość dużego) by tą paletkę zdobyć. Po x godzinach poszukiwań, zrezygnowana stwierdziłam, że może lepiej zamówić na Internecie i poczekać te kilka dni na dostawę. (wiem, teraz pewnie niektórzy pukną się w czółko i stwierdzą, że jestem chora psychiczne, że przejechałam pół Korei za poszukiwaniem paletki z cieniami).

Kochani, jakie było moje (i męża mego) zdziwnie, kiedy na oficjalnej stronie marki paletki były wyprzedane... Praktycznie to inne produkty też były już policzone w sztukach. Ja rozumię, że to limitka i nie będzie dostępna cały czas ale, że tak się na nią rzucać? Pewnie pół Korei pomyślało to samo co ja, że mają syndrom księżniczki i chcą mieć cokolwiek z tej kolaboracji. 

Dziwne było już dla mnie to, że kiedy chodziłam po stacjonarnych sklepach The Face Shop zarówno i szminki jak i maseczki w płachcie też były wykupione. 
Mieszkam w Korei ponad 2 lata ale nigdy nie widziałam takiej sytuacji, by praktycznie cała kolekcja była wyprzedana w 48 h. 

Zrezygnowana chcąc wracać do domu, zachaczyłam o super market w celach spożywczych i zobaczyłam stoisko The Face Shop (duże supermarkety mają stoiska kosmetyczne najpopularniejszych firm w środku sklepu). Nie liczyłam na cud, ale małżonek mój szanowny stwierdził, że warto się zapytać czy mają jakąkolwiek paletkę (już byłam tak zdesperowana, że kupiłabym nawet i czerwoną wersję). I teraz nadchodzi pozytywna część histori bo.... uprzejma Pani ekspedientka wyczarowała Arielkową paletkę spod lady! Ucieszyłam się jak dziecko, które dostało lizaka od dentysty. 

I tak oto mam! Przepiękną paletkę, która głaszcze mój syndrom księżniczki ;) 

Kartonowe opakowanie wyglądające jak okładka z książki. 
Tył opakowania.
Paletka sama w sobie wygląda tak a opakowanie wykonane z dość twardego plastiku. 
Paletka zamykana jest na zatrzask. 

Paletka w środku. Swoją drogą czy ta folia ochronna z motywami z Arielki nie jest fajna? Lusterko też daje radę. 
W skład wchodzi 5 brokatowych cieni do powiek oraz rozświetlacz i róż. Pigmentacja cieni jest zadowalająca, 2 pierwsze to tak naprawdę same brokaty, ale złoty, czerwony i brąz są bardziej konkretne. Rozświetlacza i różu jeszcze nie próbowałam. Tą pacynkę od razu wyrzuciłam bo mam lepsze narzędzia zbrodni  ;) 
Cienie (a raczej brokaty z bliska).


Róż i rozświetlacz z bliska. 


"Rzeki przepłynąłem, góry pokonałem ale paletkę dostałem" (jak to kiedyś śpiewało się za czasów Disco Polo).

Na drugi raz będę zamawiać z Internetu w ten sam dzień kiedy wyjdzie kolaboracja. Taka mała nauczka dla samej siebie :) 

Do następnego! 


97 komentarzy:

  1. Mojej córce się spodobało :D Można poczuć się jak mała dziewczynka <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super to opakowanie jak z książki! Paletka śliczna, a piosenka na sam koniec - padłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo tyle kilometrów za tą paletką przeszłam, że już potem tylko mogłam poprawić humor piosenką ;P

      Usuń
  3. Ale twarda byłaś . Brawo dla męża za wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż nie miał innego wyjścia bo wie doskonale jaka jędza potrafi ze mnie wyjść jak coś mi się nie uda :P

      Usuń
  4. Ale świetne te paletki, nie słyszałam o nich wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nieeee i jeszcze poniaczowe pędzle walnęła ... :D zazdraszczam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież i tak wiem, że będziesz miała te same rzeczy :P haha

      Usuń
  6. Po raz kolejny przypomniałaś mi dzieciństwo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama bym latała za Ariel ;). Idealna paletka na wyjazd i bardzo ciekawe połączenie kolorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ariel i Jasmine to moje ulubione bohaterki... jakby była paletka z Jasmine to wziełabym obie :P

      Usuń
  8. Haha, "w pogoni za szczęściem" :D Syndromu księżniczki nie posiadam :D (już chyba bliżej mi do fanki kubusia puchatka), aczkolwiek koncept uważam za uroczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że mój syndrom księżniczki jest nie uleczalny ;)

      Usuń
  9. Cieszę się, że Twoje poszukiwania nie poszły na marne. Paletka jest śliczna i w środku i oczywiście opakowanie też:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Całkiem przyjemna jest :) kolorki fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne cienie :-) Ta czerwień mi się bardzo podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, to nie jest czerwień, ale na komórce tak wyglądała;p

      Usuń
    2. Ni to czerwień ni to coś tam :D takie świąteczne :D

      Usuń
  12. Gdy ja widze, wlacza sie we mnie 5letnia dziewczynka! Nie potrafilabym sie oprzec!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna paletka! Pozdrawiam :)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  14. łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa xd cudo:D też ją chcę:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Poważnie się zastanawiam czy swojej córki (jeśli kiedyś ja będe mieć) nie nazwać Ariel... ;)

      Usuń
    2. Albo syna bo to też męskie imię. Zresztą miałam kolegę za czasów dzieciaka z takim imieniem :D

      Usuń
  16. Ale urocze opakowanie :D Przepadałam :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Niektóre limitowane kolekcje wyprzedają się jak świeże bułeczki, często tak jest w przypadku kosmetyków MAC. Fajnie, że udało Ci się w końcu kupić wymarzoną paletę, ma świetny zestaw kosmetyków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ostatnio przyjaciółka, która pracuje w HEBE mówiła mi, że jakiś nowy podkład z Catrice zszedł z półek w ciągu kilku godzin :D

      Usuń
  18. Jakie piękne ! chcę, chcę chcę też <3 cudo !

    OdpowiedzUsuń
  19. Te opakowania są przepiękne :) Niby z bajek o księżniczkach dawno wyrosłam, ale te kosmetyki mają moc przyciągania :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Zakochałam się w tej słodkiej paletce ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Jejku ale słodkie te paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale wspaniałość! Chcę jej ze względu na opakowanie a nie zawartość! Paletki Disneya! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne opakowanie tej paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam bajki i bohaterów Disneya! <3 Paletka jest przecudowna, szkoda że w Polsce takich nie ma ;(

    OdpowiedzUsuń
  25. taki mąż to skarb:) paletka wygląda kusząco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu wie co go czeka jak nie zdobędę czegoś co bardzo chcę :P haha Taka zołza ze mnie :P

      Usuń
  26. O kurczę, dla samego wyglądu już warto kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Ooo takie śliczne :) Dla fanek Disneya idealne na prezent

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczna paletka :) Bardzo lubię błyszczące cienie a tutaj jeszcze powrót do dzieciństwa :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Wyboista droga i dużo przeszkód z zakupem, ale najważniejsze, że w końcu trafiła w Twoje ręce i że jesteś z niej zadowolona ;)
    Również, chętnie, obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękna i na zewnątrz i w środku :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale świetne! opakowania sa przepiekne

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo urocza jest ta paletka, chociaż moja faworytka z arystokracji Disneya była Anastazja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że Anastazja jest zapomnianą księżniczką :(

      Usuń
  33. Przynajmniej masz, co wspominać :) Paletka prezentuje się interesująco. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. świetna paletka :) super, że udało Ci się ją dostać :)
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Paleta wygląda bardzo ciekawie, jednak chyba jeszcze nie zdarzyło mi się kupic kosmetyku tylko ze względu na opakowanie. Ale super, że udało Ci się ją znaleźc i spełnić marzenie, a także zaspokoić pragnienie księżniczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój syndrom księżniczki musiał być zaspokojony :P

      Usuń
  36. Jeju! Jakie cudeńko! Samo opakowanie jest już UROCZE! Kolorki tez piękne;-) obserwuje!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten lizak od dentysty mnie ubawił nieźle :)
    Czytając posta pomyślałam o pewnym szaleństwie, ale...jak zobaczyłam zdjęcie paletki wpadłam w zachwyt. Zachowałabym się tak samo. Jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Przesłodka jest ta paletka :))

    OdpowiedzUsuń
  39. A u mnie jest The Body Shop, a w Korei widzę że The Face Shop ! Fajne te cienie, a raczej brokaty...idealnie pasowałyby się na święta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam The Body Shop ale praktycznie jest niewiele tych sklepów w Korei.

      Usuń
  40. Czyli misja zakończona powodzeniem :) Opakowanie urocze, choć mnie akurat księżniczki Disneya nigdy nie kręciły :>
    Btw wiesz że słowo "kolaboracja" oznacza ogólnie mówiąc współpracę z wrogiem? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam! Ale użyłam tego słowa bo wiele firm kosmetycznych go używa :D Może tez nie wiedzą co to znaczy :D

      Usuń
    2. Myślę że to po prostu kalka z angielskiego - colaboration to rzeczywiście po prostu współpraca. W Polsce to spolszczenie ma wydźwięk negatywny, zwłaszcza wśród nieco starszych osób.

      Usuń
  41. Moja córcia byłaby zachwycona takim opakowaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. przestanę do Ciebie zaglądać :D chce wszystko co pokazujesz :D chyba zacznę planować jakąś podróż do Korei, albo coś. bo sklepy on line nie oddają wszystiego i nie jest łatwo wyłapać takie perełki ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. no to szczęściara z Ciebie! :) to niesamowite uczucie, jak w końcu dostanie się tą wymarzoną rzecz! a paletka super! a jak Ci w tej Korei? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Korei średnio, pisałam o tym poprzednie posty :) Generalnie to nie mogę się doczekać aż wrócę do Polski ;)

      Usuń
  44. Piękna paletka i też bym ją chciała... ech szkoda, że takie cuda u nas nie są dostępne :(

    OdpowiedzUsuń
  45. Z chęcią rozbudziłabym swoje wewnętrzne dziecko i skusiła się na taką paletkę. Najlepiej z Arielką, a jakże :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  46. Ale słodka paletka :D Cudowne kolory, choć wolę maty te z brokatem mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  47. piękna jest
    no to Ci się poszczęśliło!
    markety górą

    OdpowiedzUsuń
  48. Urocza ta paletka i opakowanie i zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  49. ah ah chyba w każdej z nas siedzi mała księżniczka :P dlatego też chciałabym mieć coś takiego w kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Ale ładne opakowanie! Bardzo praktyczna paleta :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ładne kolory i fajna okładka palet. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. Przyjemne kolorki, jednak dla mnie tylko do popatrzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  53. Piękna ta paletka! Moja córa byłaby zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  54. piękna! ale pokaż chociaż jak na ręce się kolory prezentują :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Wygląda całkiem ładnie, taka delikatna ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. cieszę się, że wkońcu dorwałas paletkę ;D
    tak się zastabawiam robiłas kiedyś post o Korei? zastanawiam się czy się już Ciebie kiedyś o to nie pytałam, ale ciekawa jestem jka tam jest i jak się tam znalazłas ;D

    OdpowiedzUsuń
  57. Ale masz szczęście:) Piękne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  58. Ciekawa ta paletka, a opakowanie bardziej dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ale miałaś przygody.Pięknie ta paletka wygląda , kolory też ma fajne.

    OdpowiedzUsuń
  60. Świetna jest ta paletka. ;]

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dzięki z Waszą aktywność.
Jeśli obserwujesz mojego bloga, daj znać!

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Copyright © 2014 Mint on Mars , Blogger