Światowy Dzień Piękna
13
felieton
,
international beauty day
,
kobiecość
,
lifestyle
,
piękno
,
światowy dzień piękna
,
światowy dzień urody
,
uroda
Cześć!
Co to tak właściwie jest to całe piękno?
Ciężko jest określić je jednym słowem. Może być pozytywne i negatywne, uważane za komplement i obelgę.
Mieszkając 3 lata w Korei uświadomiłam sobie, jak pojęcie piękna może być rożnie postrzegane. To co jedni uważają za normalne, inni uważają za kanon piękna, coś do czego warto się ustosunkować.
Czy wiecie, że większość młodych koreanek marzy o tym by wyglądać jak gwiazdka amerykańskiego serialu, z blond włosami, kształtym nosem i dużym biustem?
To ile w całej Korei Południowej jest klinik plastycznych, jest nie do opisania. W najbogatszych dzielnicach wielkich miast, kliniki poprawiania urody możemy znaleźć na każdym rogu.
Co więcej, nie trzeba się w ogóle zapisywać na konsultacje 6 miesięcy przed... wystarczy wejść "z ulicy", udać się na krótką rozmowe z chirugiem, wyspowiadać się ze swoich bolączek i iść pod nóż.
1,2,3 i po krzyku, ale czy warto? Ocenę pozostawiam Wam :)
Zawsze zazdrościłam koreańczykom włosów. Ich struktury, kondycji i koloru, który tak naprawdę wcale nie jest czarny jak smoła a raczej czarny z lekkim poświtem granatowego koloru.
Paradoksalnie, wiele razy w życiu zostałam zaczepiona przez nieznajomą koreankę na ulicy, która prawiła komplementy nad moimi włosami.
Kanony piękna mogą być niesmowicie przewrotne.
Dziś czyli 9 Września obchodzimy Światowy Dzień Piękna nazywany także Dniem Urody.
Czym jest piękno? Czy jest uniwersalne?
Czy piękno może mieścić się tylko w podanych nam jak na tacy wymogach z kolorowych magazynów?
Co to tak właściwie jest to całe piękno?
Ciężko jest określić je jednym słowem. Może być pozytywne i negatywne, uważane za komplement i obelgę.
Mieszkając 3 lata w Korei uświadomiłam sobie, jak pojęcie piękna może być rożnie postrzegane. To co jedni uważają za normalne, inni uważają za kanon piękna, coś do czego warto się ustosunkować.
Czy wiecie, że większość młodych koreanek marzy o tym by wyglądać jak gwiazdka amerykańskiego serialu, z blond włosami, kształtym nosem i dużym biustem?
To ile w całej Korei Południowej jest klinik plastycznych, jest nie do opisania. W najbogatszych dzielnicach wielkich miast, kliniki poprawiania urody możemy znaleźć na każdym rogu.
Co więcej, nie trzeba się w ogóle zapisywać na konsultacje 6 miesięcy przed... wystarczy wejść "z ulicy", udać się na krótką rozmowe z chirugiem, wyspowiadać się ze swoich bolączek i iść pod nóż.
1,2,3 i po krzyku, ale czy warto? Ocenę pozostawiam Wam :)
Zawsze zazdrościłam koreańczykom włosów. Ich struktury, kondycji i koloru, który tak naprawdę wcale nie jest czarny jak smoła a raczej czarny z lekkim poświtem granatowego koloru.
Paradoksalnie, wiele razy w życiu zostałam zaczepiona przez nieznajomą koreankę na ulicy, która prawiła komplementy nad moimi włosami.
Kanony piękna mogą być niesmowicie przewrotne.
"Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy"
Michel Quoist
Do następnego,
Interesujący post :-)Piękno ma różne wymiary, zwykle ludzie chcą zbyt dużych ingerencji w swoim wyglądzie a w tej chwili można zrobić praktycznie wszystko..
OdpowiedzUsuńmy zazdrościmy Koreankom włosów a one nam :) paradoks :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci mieszkania w Korei. Chciałabym tam kiedyś polecieć. A co do piękna to masz rację. Każdy inaczej go postrzega, ale każdy jest wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńTeraz to chyba każdego dnia jest jakieś "święto". A kliniki plastyczne... powiem tak: to chore.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że najlepsze jest naturalne piękno, podkreślone choćby fajnym makijażem zamiast wizyty u chirurga plastycznego, ale to już indywidualna sprawa każdego, co lubi :) Choć ja sama pod nóż bym nie poszła, boję się operacji.
OdpowiedzUsuńO! Nawet niew iedziałam, że jest takie święto ;D warto celebrować je każdego dnia!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Koreańczyków też byłam pod wrażeniem tak wysokich statystyk operacji plastycznych! Napisałam nawet kiedyś o tym post, o ich pewności siebie i niedoścignionym pięknie. Intrygująca strona Koreanek! ;)
Pozdrawiam !
No przegapiłam ten dzień :D
OdpowiedzUsuńBo z kobietami już tak jest - zawsze chcemy tego, czego nie mamy! Przykładowo ja mam proste, a zawsze chciałam mieć kręcone (tak bardzo chciałam, że x lat temu zrobiłam trwałą - to była TRA-GE-DIA :D). A piękna nie da się wcisnąć w jedne nudne ramy - tak jak piszesz - ono dla każdego co innego oznacza. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńFajny powod do swietowania :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, totalnie przegapiłam :D A co do urody koreańskiej.. zawsze zazdrościłam. I będę zazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńPfff, przegapiłam TAKIE ŚWIĘTO :D
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, co mówisz o Koreankach. Choć w sumie dość zrozumiałe - zwykle tęsknimy za tym, czego nie mamy. Mamy proste włosy, marzymy o lokach. Kręcone wytrwale prostujemy. Mając krótkie myślimy o długich, a ciemne farbujemy na blond (cóż, taki przykład z własnego życia mi się nasunął:P). Nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym, jeśli ktoś wiele lat ma kompleksy z jakiegoś powodu, ale ciągle kładzenie pod nóż i zabiegi upiększające? Łatwo tutaj przesadzić i stać się jedną z wielu identycznych dziewczyn - ze sztucznym wiekim biustem, nienaturalnie wąską talią, doczepianymi blond włosami i napompowanymi kwasem hialuronowym ustami ;)
Nawet nie wiedziałam, że jest taki dzień.
OdpowiedzUsuńKanony piękna są różne i zmieniają się z czasem, co można zauważyć na przełomie minionych lat.
Te święto powinno być hucznie celebrowane w naszym kraju. Odnoszę wrażenie, że większa część (szczególnie) kobietek w naszych rejonach są bardzo "porośnięte" kompleksami i obawami, a pewność siebie odbieramy jako coś złego, wadę. Ale czy tak powinno być? Świetowanie tego dnia mogłoby być niezłą kampanią społeczną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! <3