L'Oreal Color Riche Matte Addiction 900 "Midnight in Paris"
23
halloween
,
loreal
,
makijaż
,
matowa pomadka
,
matowa szminka
,
midnight in paris
,
północ w paryżu
,
przebranie na halloween
,
szminka
Cześć!
Jako, że jest już jesień a Halloween za pasem, dziś wrzucam Wam na bloga recenzje i swatche dość odważnej pomadki.
Mam kilka fajnych postów w stylu Halloween więc kto lubi starszydła i inne mary nie będzie zawiedziony.
Na "Midnight in Paris" czyli Północ w Paryżu firmy L'oreal czekałam z dobre 1,5 miesiąca... czy było warto?
L'Oreal znany jest z dziwnych kolorów pomadek i zawsze w każdej kolekcji znajdzie się jakiś cukiereczek, którego pragnę mieć bo jest nietypowy.
Pozatym jako fanka rocka i heavy metalu muszę mieć mroczne i ciemne kolory szminek bo taki jest przecież stereotyp, że każdy kto słucha mocnejszych brzmień musi wyglądać jak dziecko Rosemary.
Do rzeczy!
Szminkę kupiłam na ebay. Szła do mnie 1,5 miesiąca prosto z Anglii. Zapłaciłam za nią około 6$. Gramatura jest standardowa jak we wszystkich pomadkach L'Oreal czyli 18 gram.
Jest to kolor 900 o nazwie "Midnight in Paris" a serii Color Riche Matte Addication, która reklamuje się takim sloganem:
Matte is More.
More matte.
More pigment.
More moisture.
Seria Color Riche Matte Addiction charakteryzuje się czarnym matowym opakowaniem, który ma wzorek jakby pantery? Nie wiem jak to opisać, dlatego daje zbliżenie.
Sam kolor Midnight in Paris to czarny mat, ale jest tutaj pewien twist bo w środku zatopione są niebieskie maciupeńskie drobiny, które jak przypuszczam mają imitować niebo usłane gwiazdami.
Czy jest to szminka 100% mat? I tak i nie.
Niby jest z serii tych matowych ale niebieskie drobiny tak odbijają światło, że szminka nie jest totalnie matowa bo jednak coś się na ustach dzieje.
Czy nadaje się do codziennego użytku?
Dla mnie tak, ale kto co lubi :) Raczej nie widzę nikogo na ulicy w czarnych ustach, więc zostawiam ten kolorek na koncerty i oczywiście na Halloween.
Każdy, kto szuka szalonych i "strasznych" kolorów na czas jesienno-halloweenowy, nie zawiedzie się dzięki tej pomadce.
Można wyglądać jak trup i dziecko szatana bez długotrwałej charakteryzacji ;)
Macie jakiś ulubione szminki w dziwnych i
niespotykanych kolorach?
Dajcie znać w komentarzach.
I tak wiem, że wyglądam dziwnie w tym kolorze ale od tego jest makijaż by się nim bawić.
Do następnego,
Chętnie bym taką czerń wypróbowała, bo lubię nietypowe kolory. Rzeczywiście nie wygląda do końca jak mat (ciężko stwierdzić, czy to wada, ale chyba wolałabym taką mocno matową czerń). Ciekawie to wygląda i nie uważam, aby było to dziwne, chociaż pewnie większość osób się z tym nie zgodzi :D
OdpowiedzUsuńPiękna z zewnątrz i wewnątrz! To jest coś dla mnie :D Cudo!
OdpowiedzUsuńwow! na co dzień do Biedry w sam raz :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, kompletnie mi się nie podoba czerń na ustach.
OdpowiedzUsuńłaaaa idealna na Halloween, stylizacja "na trupa" :P
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kolor ma ale nie na co dzień :D
OdpowiedzUsuńbędziesz mieć piękne Halloween zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńKolor zdecydowanie nie dla mnie, rocka nie słucham :) Nie mniej kolor ciekawy i ogólnie nie wiedziałam, że Loreal ma czarny kolor pomadki w swojej ofercie!
OdpowiedzUsuńWow, szałowo wygląda! Teraz będę się zastanawiać, czy jej nie kupić :) Podoba mi się ten nowy trend na czarne i niebieskie usta!
OdpowiedzUsuńSama niedawno zamówiłam taką superciemnofioletową że prawie czarną szminkę, jest niezła i chyba teraz zamówię taką 100% czarną :)
Przygarnęłabym taką czerń :D, mój najdziwniejszy kolor to chyba czysty, zimny fiolet.
OdpowiedzUsuńrzeczywsicie nie wyglada na mat, no i kolor nie dla mnie :) Ale do jakiejs sesji zdjeciowej, czemu nie??;)
OdpowiedzUsuńTa szminka ma moc! ;-) Jak dla mnie może nie na co dzień, ale tak od święta na jakąś fajną okazję czemu nie ;-) Szminek normalnie nie używam, więc nie mam o czym napisać w kwestii swoich ulubionych kolorów ;-D Mam może jedno coś szminkopodobnego w kolorze ciemnej marsali i bardzo mi się podoba! ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda :P
OdpowiedzUsuńJak dla mnie odważny kolor szminki to krwisty czerwony, jakoś nie lubię eksperymentować. Stawiam na klasykę ;D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że bardzo mi się podoba opakowanie tej szminki :)
OdpowiedzUsuńSam kolor mazidła nie w moim guście, ale masz rację, że do stylizacji halloweenowych się nada :).
Na Halloween jak znalazl :)
OdpowiedzUsuńWow! Na koncert Marlin Manson idealna! ;)
OdpowiedzUsuńO. Maj Gad. Ale piękny kolor! I opakowanie :D
OdpowiedzUsuńKolor rewelacyjny, choć nie jestem fanką dziwnych pomadek i rocka też nie słucham :)
OdpowiedzUsuńo mamo ale usta! ale kurde na jakąś imprezę właśnie fajna sprawa, bo tak bym się nie odważyła :D u mnie na wsi by mnie zjedli :D
OdpowiedzUsuńfajna jest, pokusiłabym się o taki kolor bo nie mam :D Z dziwnych kolorów u mnie ciemny fiolet tylko :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie szukam bardziej...przeciętnych kolorów :D
OdpowiedzUsuńOdważna Kobieto! Ja lubię jednak soczyste róże, czerwienie:) na taki odcień bym się nie odważyła;)
OdpowiedzUsuń