Akcja Migracja #3

Cześć!

Ostatni post z cyklu "Akcja Migracja" pojawił się ponad 2 miesiące temu! 

Od tego momentu troszkę się zmieniło i dziś przychodzę właśnie z małym updatem co u mnie słychać w kwestii wyprowadzki do Polski. 


Zapraszam :)



Tak w zasadzie wydarzyły się 2 ważne rzeczy. 


Pamiętacie jak pisałam w poprzednim poście, że muszę się skupić ciałem i duszą na złapanie terminu do złożenia dokumentów na kartę pobytu dla męża?

Otóż, udało mi się (w końcu) to ogarnąć i online zarezerwowałam termin na 20 Października, czyli dokładnie na tydzień po przylocie.
Generalnie to dokumenty na kartę pobytu można złożyć nawet na dzień PRZED końcem wizy turystycznej (na 89 dzień pobytu) ale jednak im wcześniej tym lepiej... Dlatego cieszę się niezmiernie, że tak szybko po przylocie będziemy mogli złożyć dokumenty.
A potem?
Potem pozostaje nam czekać na wywiad... i ewentualną wizytę służb granicznych :D

Druga sprawa jest równie pozytywna...

W końcu doszła jedna z paczek z naszymi ubraniami (i szanelami męża). Paczka ta została wysłana na początku maja jako pierwsza z dwóch (drogą morską) i jako pierwsza dotarła do moich rodziców.
Stan paczki był extra, nie była otwierana, karton nie był zgnieciony a ubrania (oprócz lekkiego zapachu nieświeżości po byciu zamkniętym w pudle 3 miesiące) nie mają żadnych plam czy uszkodzeń. 

Już zaczynałam się martwić gdzie moja paczka z ciuchami właśnie na porę jesienno-zimową... i dobrze, że przyszła bo w środku była moja ulubiona kurteczko- polarówka z The North Face. 


Notka krótka ale chciałam Wam przekazać to co najważniejsze. 
Myślę, że kolejna notka z tej serii pojawi się zaraz przed wylotem. 


Do następnego, 





17 komentarzy:

  1. Czyli wszystko idzie jak najbardziej po Waszej myśli? :D To super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powrót do Polski zbliża się wielkimi krokami. Super! Na pewno bardzo się cieszysz! ;)
    Tymczasem ja głowię się nad ewentualną przeprowadzką do Hiszpanii, także Twój cykl służy mi ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że paczka przyszła w takim dobrym stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to będziecie mieli niezłą odmianę po Korei. Dobrze, że nic Wam nie poginęło w transporcie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że rzeczy w końcu dotarły ;-) 3 miesiące szła paczka? Sporo! ale grunt, że dotarła ;-)
    To dobrze, że udało się Wam załatwić tak szybko termin - im szybciej sprawy urzędowe będziecie mieć z głowy tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ze udało ci sie wszystko załatwić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozytywne wiadomości niosą ze sobą pozytywne emocje! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, małymi kroczkami do przodu! Mam nadzieję że uda się znaleźć czas w listopadzie i spotkać się na chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To dobrze, że udało Ci się tak ważą sprawę załatwić tak szybko. Nie ma co zostawiać na ostatnią chwilę

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciesze sie, ze wracasz. Na pewno jestes szczesliwa z tego powodu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że służby graniczne Wam odpuszczą, ale gdyby nie to liczę na szczegółową relacje z tej wizyty :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy ogranełabym to wszystko logistycznie. Nie cierpię zmieniać miejsca zamieszkania o kurcze .. byłabym nieźle przerażona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, ze jedną nogą (i na bank serduchem) jesteś już w Polsce!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy tylko dla mnie czekanie 3 miesiące na paczkę to abstrakcja?

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dzięki z Waszą aktywność.
Jeśli obserwujesz mojego bloga, daj znać!

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Copyright © 2014 Mint on Mars , Blogger