Stay in shape - in style!
65
aktywność fizyczna
,
dieta
,
fitness
,
jesień
,
Nike
,
obuwie
,
odzież
,
rabble
,
siłownia
,
sport
,
zima
,
zrzucanie kilogramów
Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z tematem aktywności fizycznej w okresie jesienno-zimowym. Temat jakże znamy, a jakże ignorowany przez większość leniuszków (ze mną na czele).
Jeśli jesteście choć troszkę ciekawe/ ciekawi jak zadbać o aktywne spędzanie dni kiedy a dworze zimno, ciemno (i do domu daleko) to zapraszam do czytania!
Tak na dobrą sprawę, z ręką na sercu przyznaje się, że dziejszy temat jest mi bardzo bliski. Odkąd pamiętam zawsze byłam osobą otyłą i te nadprogramowe kilogramy dawały mi nieźle popalić. Od niecałych 4 miesięcy postanowiłam zmienić swoje nawyki żywieniowe, być bardziej aktywna fizycznie i tak oto zrzuciłam około 5 kilo i kilkanaście cm w biodrach. Szykuje dla Was post o mojej życiowej przemianie, ale będę go publikować kilka miesięcy później, gdy już będę gotowa się uzewnętrznić :)
Z racji tego, że zrobił się ze mnie "fitness freak" nie ma u mnie dnia bez treningu czy chociażby kilku ćwiczeń wykonanych w domowym zaciszu.
Oczywiście, z całego serca polecam udanie się na siłownie i spędzenie chociażby godzinki dziennie ale wiem, że dla wielu z Nas jest to niewykonalne z racji pracy, studiów czy innych obowiązków domowych. Ja również pracuje, ale zawsze znajde te kilkanaście minut na trening.
Systematyczność to KLUCZ do sukcesu. Jeśli odstąpicie od schematu dnia i nie będzie w nim chociażby kilku przysiadów to na drugi dzień będzie cieżko zrobić cokolwiek, a co dopiero myśleć o siłowni.
Dla tych, których nie stać na karnet na siłownię lub nie mieszkają blisko żadnego fitness center, jak najbardziej polecam ćwiczenia w domu, od prostych pajacyków i skłonów po bardziej zaawansowane w celu rzeźbienia sylwetki.
Polecam ćwiczenia zwane "Areobiczną Szóstką Weidera". Jest to zestaw 6 prostych ćwiczeń, które można wykonać dosłownie na dywanie w pokoju. Cały trik polega na wykonywaniu ich w odpowiedniej ilości powtórzeń przez kolejne 42 dni. Zestaw ten super działa na mieśnie nóg i brzucha. Istnieje kilka fajnych aplikacji na telefony, gdzie można kontrolować swoje sukcesy i liczbę potwórzeń na dany dzień.
Trening zarówno w domu jak i na siłowni jest uwieczniony sukcesem, kiedy posiadamy stosowne do tego ubranie i obuwie. Odzież sportowa powinna być wygodna, oddychająca i zapewniająca nam komfort nawet jeśli jesteśmy bardzo spoceni. Nie ma co się łudzić, na siłowni mamy się spocić a nie wyglądać ;)
Z portalem Rabble.pl przygotowałam dla Was super rabaty na obuwie i odzież sportową marki NIKE. Kupony można też wykorzystać na zrobienie komuś prezentu gwiazdkowego. Promocje oraz wszelkie informacje znajdziecie TUTAJ.
Jakie są Wasze sposoby na trzymanie formy w okresie jesienno-zimowym?
Do następnego,
Ćwiczenia to bardzo ważna rzecz :) Mam nadzieję, że przekonam się do nich :)
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale polecam bo warto ;)
UsuńPół roku chodziłam na ćwiczenia pilatesowe dla kobiet w ciąży - nawet przed ciążą nie miałam tyle ćwiczeń, bo po prostu nie było kiedy iść gdy chodziłam jeszcze do pracy. Gdy poszłam na zwolnienie lekarskie i byłam już na tyle w dobrym i bezpiecznym stanie, że mogłam ćwiczyć to zapisałam się na ćwiczenia. Myślę, że dużo mi to dało, bo przytyłam "w granicach normy" i szybko spadła mi waga do prawie takiej jak przed ciążą. Teraz tylko z małym dzieckiem ciężko znaleźć czas na ćwiczenia, ale staram się! ;-)
OdpowiedzUsuńJa gdy będę w ciąży też mam w planach chodzenie na pilates czy jogę.
UsuńNiestety to mój słaby punkt i nie trzymam formy:/
OdpowiedzUsuńJa z nadwagą walczę od x lat ... będę o tym pisać post niedługo :)
UsuńJa muszę ćwiczyć na siłowni, bo w domu nie mam w ogóle motywacji, niestety :)
OdpowiedzUsuńJa też. Na szczęście mam siłownię pod nosem ;)
UsuńMi jest łatwiej teraz niz latem. W lecie podczas wakacji wszystko kusi, a wygospodarowanie czasu graniczy z cudem. Zaczęłam ćwiczyć w tamtym roku z przerwami. Próbowałam wszystkiego co znalazłam. Jednak wracam do mel b :-) fajny był focus, ale bardzo intensywny.
OdpowiedzUsuńJedno jest pewnie - po ćwiczeniach czuje sie rewaelacyjnie
Ćwiczeń z Mel B nigdy nie próbowałam. Kiedyś ćwiczyłam z Ewą ale po kilku dniach dałam za wygraną.
UsuńOdpowiednia odzież podczas aktywności fizycznej zapewnia ogromny komfort, ale też wpływa na jakość wykonywanych przez nas ćwiczeń :) To naprawdę bardzo istotny punkt do przemyślenia przed zabraniem się za jakąś aktywność. Co do 6 Weidera to faktycznie daje ona fajne rezultaty. Ja jednak się do niej zniechęciłam, ponieważ w znacznym stopniu obciąża kręgosłup.
OdpowiedzUsuńTak obciąża to fakt. Dlatego ja nigdy nie wytrwałam do 42 dni...
UsuńNie przepadam za tym siłowniowym trendem, bo niektórzy przesadzają z koncentracją na swym ciele, mięśniach itp. Ale warto się ruszać dla zdrowia.Zimą łatwiej się zasiedzieć!
OdpowiedzUsuńFaktycznie niektórzy przesadzają i chodzą na siłownie by nabrać ciała jak kulturysta. Ale niektórzy, np ja, chodzę na siłownię dla zdrowia :)
UsuńJa jeżdżę na bmx na skateparku i konno ;) także mam w miarę dużą aktywność.
OdpowiedzUsuńOd wiosny mam zamiar ćwiczyć jakieś ćwiczenia jak np 6 weidera :> ale przed Świętami na pewno nie zacznę! hehe
Przed świętami i w czasie świąt jest najgorzej :D Muszę się bardzo pilnować!
UsuńChciałabym mieć jakąś motywację do ćwiczeń :D
OdpowiedzUsuńMoją motywacją jest to, by zajść w ciąże bez problemu i urodzić bez komplikacji :)
Usuńo tak, warto być aktywnym. Jak miałam na to czas, pamiętam, że extra się czułam. Teraz mam dzieci, czasu brak, niby chodziłam na spacery, ale teraz już rzadziej bo pogoda nie za bardzo...
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga i chętnie będę zaglądać. Zapraszam serdecznie do nas sylwiaidzieci.pl
Będzie mi bardzo miło za obserwacje, a jeszcze milej za ślad na blogu:)
Z dziećmi też można ćwiczyć :P Ja mam nadzieję, że gdy zostanę mamą to moje ćwiczenia i siłownia nie pójdą w kąt ;) Chętnie zerknę na bloga. Buźka!
UsuńGratuluję i życzę wytrwałości i dalszej chęci do ćwiczeń:) Ja kiedyś uprawiałam sport wyczynowo i generalnie zawsze lubilam ruch, ale teraz już bieganie nie dla mnie bo mam arytmię serca. Natomiast mam rowerek i orbiterek do ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńdzięki! teraz jest troszkę ciężko bo zimno i ponuru i człowiek wolałby siedzieć w domu :P
UsuńJestem jak najbardziej za aktywnością fizyczną, tą mniej lub bardziej zaawansowaną. Jednak nie każde ćwiczenie jest dla każdego. Przed rozpoczęciem aktywności fizycznej, należy spojrzeć na siebie pod względem zdrowotnym i dobrać odpowiedni zestaw ćwiczeń. Wiele osób lekceważy to i po pewnym czasie zaczynają pojawiać się pierwsze dolegliwości. Siłownia nie jest taka w cale bezpieczna.Źle wykonane przysiady ze sztangą, czy ogólnie niepoprawna technika, może skutkować poważnymi kontuzjami, dlatego warto poradzić się kogoś z obsługi (jednak taka pomoc często kosztuje). Co do 6 Weidera, z nią byłabym ostrożna, można nieźle nadwyrężyć sobie kręgosłup.
OdpowiedzUsuńMam prywatnego trenera ;)
UsuńA tak swoją drogą, zapraszam do podpisania się :) Warto wiedzieć, z kimś się rozmawia :)
UsuńJa dziękuję losowi, że choć siedzę na dupie całe życie nie mam tendencji do gromadzenia ekstra kilogramów (tfu, tfu, oby tak zostało). Gdyby nie to, już dawno poruszałabym się turlając bo leniwa jestem do szpiku kości, a słodyczki to lubię aż zanadto :D (Pewnie mi sie to i tak a zdrowiu kiedyś odbije, ale pal licho póki co :D)
OdpowiedzUsuńTobie szczerze gratuluję samozaparcia i naprawdę podziwiam! Tym bardziej, że mówisz o kwestii tak otwarcie :)
Za linka też wielkie dzięki, bo mama (również w fazie freaky fit ;D) zażyczyła sobie na gwiazdkę najkowe butki do ćwiczeń, a personalizacja brzmi ciekawie! :)
Koniecznie musisz mamie takie butki kupić :D Co do mojej motywacji i walki, dzięki ;) Może za rok czy dwa będę miała te upragnione 50 coś kilo :D
UsuńUwielbiam ćwiczyć ale nie na siłowni ;D Aktywność na świeżym powietrzu dodaje mi niesamowitej energii i motywacji ;)
OdpowiedzUsuńJa to jednak wolę siłownię bo więcej sprzętów jest dostępnych. Z moim wielkim dupskiem potrzebuje więcej motywacji by coś zdziałać :D
UsuńMuszę koniecznie zerknąć na tę szósteczkę :) Buziaki Kochana i trzymam kciuki <3
OdpowiedzUsuńZerknij ;) Ja polecam i sama próbowałam.
UsuńJa po tej zimie pewnie bede niezle cwiczyc, zeby zmiescic sie w sukienke ;)
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę non stop ale teraz faktycznie jest mi ciężej.
UsuńStaram się być aktywna. Muszę jeszcze popracować nad systematycznością.
OdpowiedzUsuńU mnie też różnie bywa, ale jak patrzę na siebie w lustrze to... czym prędzej idę na siłkę.
UsuńZaliczam w tej dziedzinie wzloty i upadki, ale ostatnio idzie mi nie najgorzej :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, trzymam kciuki!
UsuńJa nawet czasu na to nie mam :( jak wracam do domu tak jak teraz w wychodzę o 5 rano to na ćwiczenia siły nie mam :(
OdpowiedzUsuńJa pracuje w domu więc mam ten komfort, że czas na siłownie mam, ale faktycznie jak się pracuje od rana do nocy to jest ciężko.
UsuńŻyczę powodzenia w przemianie, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mogła napisać post i pochwalić się moim nowym życiem :)
UsuńJa kiedyś kiedyś bardzo dużo ćwiczyłam, ale po porodzie wszystko się zmieniło. Doszła jeszcze przepuklina i tak o intensywnie wyciskającym treningu, który daje mega kopa i pozytywnej energii, a także mobilizację mogę zapomnieć. :(
OdpowiedzUsuńAle Tobie życzę powodzenia!
Pozdrawiam
Dziękuje bardzo! Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać motywację do ćwiczeń jak najdłużej. :)
UsuńZazdroszczę motywacji! Ja na jesień i zimę zamieniam się w kota i ciężko mnie zmusić do ćwiczeń :3
OdpowiedzUsuńJa bym też tak chciała, niestety lustro "mówi" co innego...
Usuńmuszę w końcu wrócić do regularnej aktywności fizycznej...
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńA6W kiedyś robiłam ale poddałam się :D
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie dotrwałam do końca, do dnia 42 :(
UsuńEh, nie zlicze ile razy już zaczynałam. Nivy wiem ,ze do dla mojego dobra, ale zapały mi starcza na kilka-kilkanaście dni, a potem wyskakuje milion rzeczy do zrobienia :/
OdpowiedzUsuńJa już regularnie ćwiczę 4 miesiące. Dobrze jest :)
UsuńJa z ćwiczeniami zawsze byłam na bakier, ale po porodzie będę musiała sie pokłonić w sttronę biegania czy nawet siłowni ;)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że będę mogła kontynuować siłownię nawet w czasie ciąży.
Usuńtemat fizycznych ćwiczeń diety i zdrowego stylu życia jest jak najbardziej na czasie:)
OdpowiedzUsuńChyba zawsze był i będzie ;)
UsuńMuszę zacząć biegać ;)
OdpowiedzUsuńJa biegam na bieżni, fajna sprawa ale nieziemsko męczy.
UsuńDO A6W jest taka świetna aplikacja w google play. A same te ćwiczenia potrafią zdziałać naprawdę wiele
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Mam iOS ale też jakaś apkę znalazłam :)
UsuńMój sposób to celiakia + ciągłe zjedzenie czegoś co mi zaszkodzi - dzięki temu co zjem czekoladę to zamiast przytyć chudnę, dlatego powiedziałam, że nigdy więcej nie tykam czekolady, ani ciast z proszku z czekoladą.
OdpowiedzUsuńCeliakia? Oj, szkoda :( Trzymaj się! Zdrówka :)
UsuńCo niedzielę obiecuję sobie, że od jutra ćwiczę. Ale na obietnicach się kończy. Sen jednak jest dla mnie zbyt ważny, by poświęcić go na choćby kilka minut ćwiczeń ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam taką postawę, ale na moje szczęście się to zmieniło.
UsuńJak długo jesteś ambasadorką w Rabble? Bo ja dopiero kilka dni temu, dołączyłam do ich grona! Szczerze mówiąc, jest to pierwsza współpraca na którą się zgodziłam! Wcześniej wszystko odrzucałam a teraz pomyślałam, czemu nie skoro prowadzę już bloga roczek z haczykiem! Warto zaryzykować a i tak nic nie tracę! Zobaczymy co z tego wyjdzie hihi. Bierzesz czasem udział w konkursach? Daj znać co i jak :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKiedyś ćwiczyłam sama w domu, ale od roku mam wykupiony karnet i chodzę na yogę tak często jak tylko się da. Niestety mam taki grafik, że nie mogę ćwiczyć 5 razy w tyg. Na moje szczęście bardzo się od tych ćwiczeń uzależniłam. Przestałam też jeść słodycze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i czekam na posty:)