Stay in shape - in style!

Hej kochani! 

Dziś przychodzę do Was z tematem aktywności fizycznej w okresie jesienno-zimowym. Temat jakże znamy, a jakże ignorowany przez większość leniuszków (ze mną na czele). 
Jeśli jesteście choć troszkę ciekawe/ ciekawi jak zadbać o aktywne spędzanie dni kiedy a dworze zimno, ciemno (i do domu daleko) to zapraszam do czytania! 
Tak na dobrą sprawę, z ręką na sercu przyznaje się, że dziejszy temat jest mi bardzo bliski. Odkąd pamiętam zawsze byłam osobą otyłą i te nadprogramowe kilogramy dawały mi nieźle popalić. Od niecałych 4 miesięcy postanowiłam zmienić swoje nawyki żywieniowe, być bardziej aktywna fizycznie i tak oto zrzuciłam około 5 kilo i kilkanaście cm w biodrach. Szykuje dla Was post o mojej życiowej przemianie, ale będę go publikować kilka miesięcy później, gdy już będę gotowa się uzewnętrznić :) 

Z racji tego, że zrobił się ze mnie "fitness freak" nie ma u mnie dnia bez treningu czy chociażby kilku ćwiczeń wykonanych w domowym zaciszu. 

Oczywiście, z całego serca polecam udanie się na siłownie i spędzenie chociażby godzinki dziennie ale wiem, że dla wielu z Nas jest to niewykonalne z racji pracy, studiów czy innych obowiązków domowych. Ja również pracuje, ale zawsze znajde te kilkanaście minut na trening. 

Systematyczność to KLUCZ do sukcesu. Jeśli odstąpicie od schematu dnia i nie będzie w nim chociażby kilku przysiadów to na drugi dzień będzie cieżko zrobić cokolwiek, a co dopiero myśleć o siłowni. 

Dla tych, których nie stać na karnet na siłownię lub nie mieszkają blisko żadnego fitness center, jak najbardziej polecam ćwiczenia w domu, od prostych pajacyków i skłonów po bardziej zaawansowane w celu rzeźbienia sylwetki. 

Polecam ćwiczenia zwane "Areobiczną Szóstką Weidera". Jest to zestaw 6 prostych ćwiczeń, które można wykonać dosłownie na dywanie w pokoju. Cały trik polega na wykonywaniu ich w odpowiedniej ilości powtórzeń przez kolejne 42 dni. Zestaw ten super działa na mieśnie nóg i brzucha. Istnieje kilka fajnych aplikacji na telefony, gdzie można kontrolować swoje sukcesy i liczbę potwórzeń na dany dzień. 


Trening zarówno w domu jak i na siłowni jest uwieczniony sukcesem, kiedy posiadamy stosowne do tego ubranie i obuwie. Odzież sportowa powinna być wygodna, oddychająca i zapewniająca nam komfort nawet jeśli jesteśmy bardzo spoceni. Nie ma co się łudzić, na siłowni mamy się spocić a nie wyglądać ;) 

Z portalem Rabble.pl przygotowałam dla Was super rabaty na obuwie i odzież sportową marki NIKE. Kupony można też wykorzystać na zrobienie komuś prezentu gwiazdkowego. Promocje oraz wszelkie informacje znajdziecie TUTAJ. 

Jakie są Wasze sposoby na trzymanie formy w okresie jesienno-zimowym? 
Do następnego,


65 komentarzy:

  1. Ćwiczenia to bardzo ważna rzecz :) Mam nadzieję, że przekonam się do nich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pół roku chodziłam na ćwiczenia pilatesowe dla kobiet w ciąży - nawet przed ciążą nie miałam tyle ćwiczeń, bo po prostu nie było kiedy iść gdy chodziłam jeszcze do pracy. Gdy poszłam na zwolnienie lekarskie i byłam już na tyle w dobrym i bezpiecznym stanie, że mogłam ćwiczyć to zapisałam się na ćwiczenia. Myślę, że dużo mi to dało, bo przytyłam "w granicach normy" i szybko spadła mi waga do prawie takiej jak przed ciążą. Teraz tylko z małym dzieckiem ciężko znaleźć czas na ćwiczenia, ale staram się! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja gdy będę w ciąży też mam w planach chodzenie na pilates czy jogę.

      Usuń
  3. Niestety to mój słaby punkt i nie trzymam formy:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z nadwagą walczę od x lat ... będę o tym pisać post niedługo :)

      Usuń
  4. Ja muszę ćwiczyć na siłowni, bo w domu nie mam w ogóle motywacji, niestety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Na szczęście mam siłownię pod nosem ;)

      Usuń
  5. Mi jest łatwiej teraz niz latem. W lecie podczas wakacji wszystko kusi, a wygospodarowanie czasu graniczy z cudem. Zaczęłam ćwiczyć w tamtym roku z przerwami. Próbowałam wszystkiego co znalazłam. Jednak wracam do mel b :-) fajny był focus, ale bardzo intensywny.
    Jedno jest pewnie - po ćwiczeniach czuje sie rewaelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćwiczeń z Mel B nigdy nie próbowałam. Kiedyś ćwiczyłam z Ewą ale po kilku dniach dałam za wygraną.

      Usuń
  6. Odpowiednia odzież podczas aktywności fizycznej zapewnia ogromny komfort, ale też wpływa na jakość wykonywanych przez nas ćwiczeń :) To naprawdę bardzo istotny punkt do przemyślenia przed zabraniem się za jakąś aktywność. Co do 6 Weidera to faktycznie daje ona fajne rezultaty. Ja jednak się do niej zniechęciłam, ponieważ w znacznym stopniu obciąża kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak obciąża to fakt. Dlatego ja nigdy nie wytrwałam do 42 dni...

      Usuń
  7. Nie przepadam za tym siłowniowym trendem, bo niektórzy przesadzają z koncentracją na swym ciele, mięśniach itp. Ale warto się ruszać dla zdrowia.Zimą łatwiej się zasiedzieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie niektórzy przesadzają i chodzą na siłownie by nabrać ciała jak kulturysta. Ale niektórzy, np ja, chodzę na siłownię dla zdrowia :)

      Usuń
  8. Ja jeżdżę na bmx na skateparku i konno ;) także mam w miarę dużą aktywność.
    Od wiosny mam zamiar ćwiczyć jakieś ćwiczenia jak np 6 weidera :> ale przed Świętami na pewno nie zacznę! hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed świętami i w czasie świąt jest najgorzej :D Muszę się bardzo pilnować!

      Usuń
  9. Chciałabym mieć jakąś motywację do ćwiczeń :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją motywacją jest to, by zajść w ciąże bez problemu i urodzić bez komplikacji :)

      Usuń
  10. o tak, warto być aktywnym. Jak miałam na to czas, pamiętam, że extra się czułam. Teraz mam dzieci, czasu brak, niby chodziłam na spacery, ale teraz już rzadziej bo pogoda nie za bardzo...

    Obserwuję bloga i chętnie będę zaglądać. Zapraszam serdecznie do nas sylwiaidzieci.pl
    Będzie mi bardzo miło za obserwacje, a jeszcze milej za ślad na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dziećmi też można ćwiczyć :P Ja mam nadzieję, że gdy zostanę mamą to moje ćwiczenia i siłownia nie pójdą w kąt ;) Chętnie zerknę na bloga. Buźka!

      Usuń
  11. Gratuluję i życzę wytrwałości i dalszej chęci do ćwiczeń:) Ja kiedyś uprawiałam sport wyczynowo i generalnie zawsze lubilam ruch, ale teraz już bieganie nie dla mnie bo mam arytmię serca. Natomiast mam rowerek i orbiterek do ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! teraz jest troszkę ciężko bo zimno i ponuru i człowiek wolałby siedzieć w domu :P

      Usuń
  12. Jestem jak najbardziej za aktywnością fizyczną, tą mniej lub bardziej zaawansowaną. Jednak nie każde ćwiczenie jest dla każdego. Przed rozpoczęciem aktywności fizycznej, należy spojrzeć na siebie pod względem zdrowotnym i dobrać odpowiedni zestaw ćwiczeń. Wiele osób lekceważy to i po pewnym czasie zaczynają pojawiać się pierwsze dolegliwości. Siłownia nie jest taka w cale bezpieczna.Źle wykonane przysiady ze sztangą, czy ogólnie niepoprawna technika, może skutkować poważnymi kontuzjami, dlatego warto poradzić się kogoś z obsługi (jednak taka pomoc często kosztuje). Co do 6 Weidera, z nią byłabym ostrożna, można nieźle nadwyrężyć sobie kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam prywatnego trenera ;)

      Usuń
    2. A tak swoją drogą, zapraszam do podpisania się :) Warto wiedzieć, z kimś się rozmawia :)

      Usuń
  13. Ja dziękuję losowi, że choć siedzę na dupie całe życie nie mam tendencji do gromadzenia ekstra kilogramów (tfu, tfu, oby tak zostało). Gdyby nie to, już dawno poruszałabym się turlając bo leniwa jestem do szpiku kości, a słodyczki to lubię aż zanadto :D (Pewnie mi sie to i tak a zdrowiu kiedyś odbije, ale pal licho póki co :D)
    Tobie szczerze gratuluję samozaparcia i naprawdę podziwiam! Tym bardziej, że mówisz o kwestii tak otwarcie :)
    Za linka też wielkie dzięki, bo mama (również w fazie freaky fit ;D) zażyczyła sobie na gwiazdkę najkowe butki do ćwiczeń, a personalizacja brzmi ciekawie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz mamie takie butki kupić :D Co do mojej motywacji i walki, dzięki ;) Może za rok czy dwa będę miała te upragnione 50 coś kilo :D

      Usuń
  14. Uwielbiam ćwiczyć ale nie na siłowni ;D Aktywność na świeżym powietrzu dodaje mi niesamowitej energii i motywacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to jednak wolę siłownię bo więcej sprzętów jest dostępnych. Z moim wielkim dupskiem potrzebuje więcej motywacji by coś zdziałać :D

      Usuń
  15. Muszę koniecznie zerknąć na tę szósteczkę :) Buziaki Kochana i trzymam kciuki <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja po tej zimie pewnie bede niezle cwiczyc, zeby zmiescic sie w sukienke ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ćwiczę non stop ale teraz faktycznie jest mi ciężej.

      Usuń
  17. Staram się być aktywna. Muszę jeszcze popracować nad systematycznością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też różnie bywa, ale jak patrzę na siebie w lustrze to... czym prędzej idę na siłkę.

      Usuń
  18. Zaliczam w tej dziedzinie wzloty i upadki, ale ostatnio idzie mi nie najgorzej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja nawet czasu na to nie mam :( jak wracam do domu tak jak teraz w wychodzę o 5 rano to na ćwiczenia siły nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pracuje w domu więc mam ten komfort, że czas na siłownie mam, ale faktycznie jak się pracuje od rana do nocy to jest ciężko.

      Usuń
  20. Życzę powodzenia w przemianie, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mogła napisać post i pochwalić się moim nowym życiem :)

      Usuń
  21. Ja kiedyś kiedyś bardzo dużo ćwiczyłam, ale po porodzie wszystko się zmieniło. Doszła jeszcze przepuklina i tak o intensywnie wyciskającym treningu, który daje mega kopa i pozytywnej energii, a także mobilizację mogę zapomnieć. :(
    Ale Tobie życzę powodzenia!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać motywację do ćwiczeń jak najdłużej. :)

      Usuń
  22. Zazdroszczę motywacji! Ja na jesień i zimę zamieniam się w kota i ciężko mnie zmusić do ćwiczeń :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym też tak chciała, niestety lustro "mówi" co innego...

      Usuń
  23. muszę w końcu wrócić do regularnej aktywności fizycznej...

    OdpowiedzUsuń
  24. A6W kiedyś robiłam ale poddałam się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nigdy nie dotrwałam do końca, do dnia 42 :(

      Usuń
  25. Eh, nie zlicze ile razy już zaczynałam. Nivy wiem ,ze do dla mojego dobra, ale zapały mi starcza na kilka-kilkanaście dni, a potem wyskakuje milion rzeczy do zrobienia :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już regularnie ćwiczę 4 miesiące. Dobrze jest :)

      Usuń
  26. Ja z ćwiczeniami zawsze byłam na bakier, ale po porodzie będę musiała sie pokłonić w sttronę biegania czy nawet siłowni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieję, że będę mogła kontynuować siłownię nawet w czasie ciąży.

      Usuń
  27. temat fizycznych ćwiczeń diety i zdrowego stylu życia jest jak najbardziej na czasie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Odpowiedzi
    1. Ja biegam na bieżni, fajna sprawa ale nieziemsko męczy.

      Usuń
  29. DO A6W jest taka świetna aplikacja w google play. A same te ćwiczenia potrafią zdziałać naprawdę wiele

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  30. Mój sposób to celiakia + ciągłe zjedzenie czegoś co mi zaszkodzi - dzięki temu co zjem czekoladę to zamiast przytyć chudnę, dlatego powiedziałam, że nigdy więcej nie tykam czekolady, ani ciast z proszku z czekoladą.

    OdpowiedzUsuń
  31. Co niedzielę obiecuję sobie, że od jutra ćwiczę. Ale na obietnicach się kończy. Sen jednak jest dla mnie zbyt ważny, by poświęcić go na choćby kilka minut ćwiczeń ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taką postawę, ale na moje szczęście się to zmieniło.

      Usuń
  32. Jak długo jesteś ambasadorką w Rabble? Bo ja dopiero kilka dni temu, dołączyłam do ich grona! Szczerze mówiąc, jest to pierwsza współpraca na którą się zgodziłam! Wcześniej wszystko odrzucałam a teraz pomyślałam, czemu nie skoro prowadzę już bloga roczek z haczykiem! Warto zaryzykować a i tak nic nie tracę! Zobaczymy co z tego wyjdzie hihi. Bierzesz czasem udział w konkursach? Daj znać co i jak :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedyś ćwiczyłam sama w domu, ale od roku mam wykupiony karnet i chodzę na yogę tak często jak tylko się da. Niestety mam taki grafik, że nie mogę ćwiczyć 5 razy w tyg. Na moje szczęście bardzo się od tych ćwiczeń uzależniłam. Przestałam też jeść słodycze.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na posty:)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dzięki z Waszą aktywność.
Jeśli obserwujesz mojego bloga, daj znać!

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Copyright © 2014 Mint on Mars , Blogger