Nowy rok. Stara Ja.

Od nowego roku mineły już prawie 3 tygodnie a w TV i socjalach nadal króluje hasło "Nowy Rok. Nowy Ty". Tylko tak naprawdę co mamy w sobie zmienić, skoro jest dobrze tak jak jest?


Czy mamy ulec modzie i wymyślać bezsensowne postanowienia tylko dlatego, że inni tak robią? 

Czy będziesz chudsza o te wymarzone 10 kg? Nie, nie będziesz. 

Czy będziesz miała w końcu odwagę złożyć wypowiedzenie z pracy i założyć własną firmę? Prawdopodobnie też nie. 

Od haseł "Nowy Rok. Nowa Ja" boli mnie już głowa. 

W 2019 rok weszłam z hasłem "Nowy Rok. Stara Ja. " oraz, że moje postanowienie noworoczne to brak postanowień. 

Nie można tu jednak mylić postanowień noworocznych z planami na najbliższe miesiące bo to zupełnie co innego. 

Postanowienie gdy jest niespełnione powoduje brak chęci do życia, porównywanie swojego losu do innych i wiele negatywnych emocji, natomiast plany to plany. Mogą się spełnić, mogą też i nie i nikt nie będzie Cię z tego rozliczać.

Uległam modzie na 10 years challenge, a Wy?
Przez 10 lat zmieniło się moje wykształcenie, sposób patrzenia na świat, stan cywilny i pasje. Ale nie zmieniłam się jako jednostka. Dalej patrzę na siebie przez pryzmat zmian, klęsk, sukcesów i niepowodzeń.  Dużo planuje ale NIE postanawiam.

I tego Wam życzę w nowym roku.



Ulegacie modzie na postanowienia noworoczne?

Do następnego,



5 komentarzy:

  1. Jest takie powiedzenie "Jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga - zacznij planować". Ja się go trzymam, bo rzeczywiście z planów rzadko kiedy mi coś wychodzi, zwłaszcza tych krótkoczasowych. A noworoczne plany to już w ogóle bezsens, zwłaszcza dla ludzi, którzy raczej nie mają tego w charakterze. To po co się męczyć? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie uległam pokusie i nie wstawiłąm swoich zdjęć, a mogłoby być śmiesznie :D Diesieć lat temu, takie emo czarnowłose, a teraz blondynka z różowym cieniem na oku :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku wyjątkowo napisałam postanowienia noworoczne - ale nie dlatego że czułam jakiś przymus czy uległam modzie ale...po prostu miałam taką ochotę. I te postanowienia zamieniam w plan a to już wielki krok w kierunku ich zrealizowania:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak jeszcze raz w tv zobaczę reklamę Nowy Rok Nowa Ty to wyrzucę go przez okno. Niczym w pierwszej części Listy do M. Dodatkowo to nie jest mój telewizor- ja swojego nie posiadam, tylko moich rodziców. Coś czuję, ze nie darowaliby mi :D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dzięki z Waszą aktywność.
Jeśli obserwujesz mojego bloga, daj znać!

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Copyright © 2014 Mint on Mars , Blogger