Czy warto kupować lakiery hybrydowe z Chin ? + Galeria zdjęć
22
aliexpress
,
beauty
,
chiny
,
hybrydy
,
lakiery
,
manicure
,
manicure hybrydowy
,
moda
,
nail art
,
neonail
,
paznokcie
,
semilac
,
uroda
,
zakupy z chin
Lakiery hybrydowe potocznie zwane hybrydami osiągają szczyty popularności nie tylko w Polsce ale i na świecie. Coraz to więcej firm bryluje z najnowszymi formułami, paletami kolorów i dodatkami do urozmaicenia wykonanego już manicure.
Lakiery hybrydowe stały się popularne w Azji pod koniec zeszłego roku. Sprytni chińscy przedsiębiorcy zauważyli szansę na zarobienie nie małych pieniędzy i zaczęli produkować lakiery do manicure hybrydowego swoich własnych marek, które nie rzadko są podróbkami cenionych i światowych koncernów. Czy warto kupować lakiery z Chin z serwisów takich jak Aliexpress?
Samo pojęcie "produkty z Chin" nie kojarzy się z czymś trwałym i niezawodnym. Chińskie produkty to w ogólnej opinii publicznej coś taniego, szybko psującego i zalatującego tandetą. Ponad 90 % podróbek znanych światowych marek wychodzi właśnie z chińskich fabryk. Często podrabiane towary są marne i po kilku tygodniach nadają się do wyrzucenia. Czy to powód by nie ufać chińskim producentom w kwestii manicure i produktów beauty?
Największymi stronami aukcyjnymi gdzie można nabyć wszelakie produkty kategorii moda i uroda to wspomniany wyżej Aliexpress oraz Alibaba. Na tych dwóch serwisach można zaopatrzyć się w różnorakie rzeczy niezbędne do manicure, od lakierów po pilniki, lampy LED oraz tipsy. Wszystko za śmiesznie niskie ceny. Na przykład, za kwotę 10 $ dostaniemy kilka lakierów hybrydowych zarówno zwykłych "jednokolorowych" jak i takich ze specjalnymi efektami jak reagowanie na temperaturę czy kameleonem.
Czy warto kupować lakiery hybrydowe i akcesoria do paznokci z Chin? Moim zdaniem TAK. Produkty te wcale nie odstają jakościowo od tych, które możemy zakupić w Europie pod szyldem znanych marek. Wiadomo, nie wszystkie lakiery i produkty do manicure mają zapierającą w piersiach jakość, aczkolwiek nie odstają aż tak bardzo od swoich "kolegów z zachodu".
Jak już wspomniałam wcześniej, wiele chińskich fabryk wzoruje swoje produkty na europejskich i amerykańskich odpowiednikach. W kwestii manicure nie jest inaczej. Azjatyckie koncerny "zapożyczają sobie" palety kolorów, wygląd butelek czy nawet nazewnictwo. Wszystko po to by utwierdzić klientów w przekonaniu, że to co sprzedają nie jest gorsze jakościowo od oryginałów. Jeśli zaś chodzi o samą cenę, jest ona bardzo atrakcyjna i stosunkowo niska. Ceny lakierów na Aliexpress wahają się od 1 $ do 3 $ w zależności czy jest to hybryda zwykła, jednokolorowa czy z drobinami brokatu czy innym bajerem.
Porównując cenę 3 $ czyli około 10 złotych, a cenę 30-40 złotych za jeden kolor lakieru firm takich jak Semilac czy NeoNail, dostaniemy produkt o tej samej (moim zdaniem) jakości. Jestem posiadaczką hybryd zarówno chińskich marek jak i marek, które kreują trendy w manicure i nie widzę zbytnio różnicy. Tak samo się nakładają, tak samo trzymają (jeśli płytka paznokcia jest dobrze przygotowana przed samym nałożeniem koloru), odmaczają się w acetonie czy płynie do ściągania hybryd równie dobrze. Palety kolorów w chińskich lakierach są przeogromne, więc nie ma możliwości by nie znaleźć "tego jedynego, wymarzonego" kolorku.
Warto też wspomnieć, że niektóre Chińskie koncerny są niejako kreatorami mody jeśli chodzi o manicure hybrydowy. To co zostało wymyślone w Chinach około roku temu, teraz dopiero wchodzi na rynek Europejski. Przykładem mogą być lakiery termiczne, czyli takie które zmieniają kolor pod względem temperatury. Lakiery te zaczęły pojawiać się na chińskich portalach już w zeszłe wakacje, z czego do Polski dopiero zaczyna je wprowadzać firma NeoNail. Innym przykładem mogą być lakiery z efektem kameleona, których na rynku Polskim osobiście jeszcze nie widziałam.
Warto też zaopatrzyć się w wszelakie akcesoria do manicure na chińskich stronach. Nie dość, że są one tańsze niż w Polsce to wiadomo, że to co możemy kupić stacjonarnie, nie rzadko jest właśnie sprowadzone z Chin i obklejone odpowiednią etykietką w j. polskim.
Fajną sprawą są ostatnio dość popularne stemple i blaszki do manicure. Dla tych, którzy mają dwie lewe ręce (jak ja) do malowania zdobień i wzorów na paznokciach jest to wybawienie. Wystarczy wzorek odcisnąć na stempelku, a stempel przyłożyć do paznokcia. Efekt "wow" murowany.
Wybór stempli i wzorów jest przeogromny i za śmieszne pieniążki (znów od 1$) można zaopatrzyć się w dość pokaźny arsenał.
Inną alternatywą są wodne naklejki na paznokcie. Występują w ogromnej ilości wzorów a prostota ich nakładania nie jest straszna nawet dla laika. Przeważnie są sprzedawane w kompletach (na przykład 2 $ za 60 płatów naklejek) gdzie na każdy zestaw przypada wiele ciekawych wzorów i kolorów.
Myślę, że warto zainwestować zarówno w lakiery, stemple czy naklejki. Za kilka dolarów możemy wykonać ciekawy i inspirujący manicure, który na pewno zwróci uwagę. Piękne i zadbane paznokcie to wizytówka każdej kobiety.
Czy warto kupować lakiery hybrydowe i akcesoria do paznokci z Chin? Moim zdaniem TAK. Produkty te wcale nie odstają jakościowo od tych, które możemy zakupić w Europie pod szyldem znanych marek. Wiadomo, nie wszystkie lakiery i produkty do manicure mają zapierającą w piersiach jakość, aczkolwiek nie odstają aż tak bardzo od swoich "kolegów z zachodu".
Jak już wspomniałam wcześniej, wiele chińskich fabryk wzoruje swoje produkty na europejskich i amerykańskich odpowiednikach. W kwestii manicure nie jest inaczej. Azjatyckie koncerny "zapożyczają sobie" palety kolorów, wygląd butelek czy nawet nazewnictwo. Wszystko po to by utwierdzić klientów w przekonaniu, że to co sprzedają nie jest gorsze jakościowo od oryginałów. Jeśli zaś chodzi o samą cenę, jest ona bardzo atrakcyjna i stosunkowo niska. Ceny lakierów na Aliexpress wahają się od 1 $ do 3 $ w zależności czy jest to hybryda zwykła, jednokolorowa czy z drobinami brokatu czy innym bajerem.
Porównując cenę 3 $ czyli około 10 złotych, a cenę 30-40 złotych za jeden kolor lakieru firm takich jak Semilac czy NeoNail, dostaniemy produkt o tej samej (moim zdaniem) jakości. Jestem posiadaczką hybryd zarówno chińskich marek jak i marek, które kreują trendy w manicure i nie widzę zbytnio różnicy. Tak samo się nakładają, tak samo trzymają (jeśli płytka paznokcia jest dobrze przygotowana przed samym nałożeniem koloru), odmaczają się w acetonie czy płynie do ściągania hybryd równie dobrze. Palety kolorów w chińskich lakierach są przeogromne, więc nie ma możliwości by nie znaleźć "tego jedynego, wymarzonego" kolorku.
Warto też wspomnieć, że niektóre Chińskie koncerny są niejako kreatorami mody jeśli chodzi o manicure hybrydowy. To co zostało wymyślone w Chinach około roku temu, teraz dopiero wchodzi na rynek Europejski. Przykładem mogą być lakiery termiczne, czyli takie które zmieniają kolor pod względem temperatury. Lakiery te zaczęły pojawiać się na chińskich portalach już w zeszłe wakacje, z czego do Polski dopiero zaczyna je wprowadzać firma NeoNail. Innym przykładem mogą być lakiery z efektem kameleona, których na rynku Polskim osobiście jeszcze nie widziałam.
Warto też zaopatrzyć się w wszelakie akcesoria do manicure na chińskich stronach. Nie dość, że są one tańsze niż w Polsce to wiadomo, że to co możemy kupić stacjonarnie, nie rzadko jest właśnie sprowadzone z Chin i obklejone odpowiednią etykietką w j. polskim.
Fajną sprawą są ostatnio dość popularne stemple i blaszki do manicure. Dla tych, którzy mają dwie lewe ręce (jak ja) do malowania zdobień i wzorów na paznokciach jest to wybawienie. Wystarczy wzorek odcisnąć na stempelku, a stempel przyłożyć do paznokcia. Efekt "wow" murowany.
Wybór stempli i wzorów jest przeogromny i za śmieszne pieniążki (znów od 1$) można zaopatrzyć się w dość pokaźny arsenał.
Inną alternatywą są wodne naklejki na paznokcie. Występują w ogromnej ilości wzorów a prostota ich nakładania nie jest straszna nawet dla laika. Przeważnie są sprzedawane w kompletach (na przykład 2 $ za 60 płatów naklejek) gdzie na każdy zestaw przypada wiele ciekawych wzorów i kolorów.
Myślę, że warto zainwestować zarówno w lakiery, stemple czy naklejki. Za kilka dolarów możemy wykonać ciekawy i inspirujący manicure, który na pewno zwróci uwagę. Piękne i zadbane paznokcie to wizytówka każdej kobiety.
Efekt kameleona |
3 tygodniowy odrost a manicure trzyma się dalej |
Zabawa ze stemplami |
Efekt kociego oka |
Zestaw okrągłych blaszek do stemplowania |
Podłużne blaszki i szybkoschnące lakiery do wykonywania zdobień |
Przykładowe naklejki wodne |
Bardzo lubię te lakiery hybrydowe z Chin :)
OdpowiedzUsuńO świetnie ! Ja też (co widać w poście) :) Jakieś ulubione lakiery ? :) Ja najbardziej te z efektem kameleona lubię.
UsuńŚwietne naklejki, jeśli kiedyś znajdę jakieś z ulubionymi gwiazdami bądź kreskówkami to chyba się pokuszę.
OdpowiedzUsuńA jakich gwiazd szukasz ? Może potrafię pomóc, bo tych naklejek jest naprawdę od groma od koloru do wyboru ! :)
UsuńNa razie nie mam nawet konta na ali, ale dziękuje za ofertę pomocy ;)
UsuńPosiadanie konta na Ali to kwestia 5 minut :) Jak coś to pytaj !
UsuńPięknie zrobione paznokcie! Na aliexpress zamawiałam już nie raz, ale teraz czas się skusić na lakiery hybrydowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Hybrydy z Chin polecam z czystym sumieniem. W razie pytań skontaktuj się ze mną a na pewno coś doradzę :)
UsuńJa nie używam hybryd tak jakoś nie ciągnmie mnie do nich.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś byłam przeciwna, bo myślałam że niszczą paznokcie i problematycznie się je ściąga. Może kiedyś zmienisz zdanie :)
UsuńZazdraszczam paznokci.:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam zaufania co do chińskich kosmetyków jak lakiery czy cenie, ale wszystkie rzeczy "dookoła" - czemu nie?
Paznokcie bardzo ładnie rosną właśnie pod hybrydami, i do tego dość szybko :) Ja mam dużo gadżetów nie tylko do manicure z Ali i sobie chwalę. Nawet i okulary słoneczne raz kupiłam :D
UsuńNie miałam jeszcze hybryd z Chin ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować :) Cena nie jest duża a jakość porównywalna do tych "dobrych zagranicznych" firm :) Jak coś to chętnie doradzę i podpowiem co wybrać :)
UsuńJa po semilacu wole juz nie eksperymentowac z hybrydami, bo znow bede rok ratowac paznokcie :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad kupnem kilku lakierów typowo chińskich, mam niedaleko mnie centrum chińskie i tam jest cały sklep z akcesoriami do manicuru :-)
OdpowiedzUsuńBardzo sobie chwalę słynne Semilaci, jak i Blingi z aliexpress ! Kupuję i miksuje obie marki i wszystko ok z moimi pazurkami :) Jestem za chińskimi produktami 😉
OdpowiedzUsuńMam sporo chińskich hybryd i jestem z nich zadowolona. Są tanie i całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńFajny blog
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńFajny blog
OdpowiedzUsuńWarto kupić dobre lakiery hybrydowe, aby nie tracić klientek :-)
OdpowiedzUsuń