Pierwsze wrażenie z iPhone SE.
Od zeszłego weekendu jestem posiadaczką iPhone'a i dołaczyłam do grona wyznawców "jabłka". Krok ten był zamierzony od kilku miesięcy i tylko czekałam na właściwy moment by stać się fanem nadgryzionego loga. W tym krótkim aczkolwiek treściwym poście opiszę moje pierwsze wrażenie z tym telefonem i mam nadzieję,że zachęcę kogoś do kupna :)
Marką Apple zainteresowałam się dobre 6-7 lat temu kiedy to dostałam od rodziców iPoda bodajże 4 generacji. Sprzęt był świetny, miał mały kolorowy ekranik i posłużył mi lata. Dopiero zeszłego roku pożegnałam się z moim iPodem na dobre a powodem była zużyta do cna bateria. To i tak extra wynik biorąc pod uwagę to, że byłam muzykofilem i potrafiłam przesiedzieć ze słuchawkami kilka godzin dziennie.
Od tamtej pory marzył mi się telefon z logiem nadgryzionego jabłka, ale jakoś nigdy nie było mi z nim po drodze. A to za drogi, a to rodzice kupili mi coś innego. Odkąd poznałam mojego męża w 2012 starałam się być wierna koreańskiej firmie Samsung (mój mąż to Koreańczyk) i wspierać ją kupując produkty rtv agd. Telefonów Samsunga miałam z 4 sztuki. Ostatni jaki posiadałam to Galaxy W, phablet z 7 calowym ekranem. Miałam go tylko rok. Dlaczego tak krótko? Nagrzewał się, wyłączał i miotało nim jak szatan. Nawet czarna magia nie pomogła. Tym wydarzeniem postawiłam kreskę nad marką Samsung i ponownie zainteresowałam się Apple. Warto tu wspomnieć, że mój mąż posiada zarówno iPhone'a jak i iPada więc miałam już styczność z systemem iOS który przecież gryzie (według opinii publicznej).
Zdecydowałam się na iPhone'a SE. Wiem, że zostało około 40 dni do premiery iPhone'a 7 ale biorąc pod uwagę to, że mój samsung odmówił posłuszeństwa, potrzebowałam telefon "na gwałt" ;) Wybrałam wersje 64 Giga w kolorze rose gold. Mój mąż stwierdził, że to najbardziej męski kolor dostępny na rynku i chętnie przygarnie mój telefon, kiedy wymienie go na jakiś inny w przyszłości. Co jak co ale już ostrzę ząbki na iPhone'a 7s który wyjdzie na jesień przyszłego roku. Wracając do modelu SE mówią o nim jako 6s zapakowany w 5s. Tutaj się zgodzę. Rozmiarowo odpowiada modelowi 5s a wszystkie wnętrzności i bajery mi wyjęte z modelu 6s. Jedynymi wg mnie różnicami są:
- Rozmiar : 6s (4.7 cala) vs SE (4 cale)
- Kamera do selfie : 5 mega pixeli w 6s, 1.2 mega pixela w SE
iPhone SE jest kompaktowny, świetnie leży w dłoni i wygląda bardzo kobieco. Piękna metalowa obudowa przyciąga uwagę, a kolor rose gold szczególnie jest polecany dla kobiet, chociaż wg statystyk w USA kolor ten jest wybierany najczęściej przez męźczyzn. Nagrywa w 4 K, i robi wysokiej jakości zdjęcia aparatem o matrycy 12 mega pixeli. Posiada funkcję LIVE czyli ruszających się zdjęć z dźwiękiem w tle.
Nie jest to telefon do grania z racji małego ekranu, ale dla kogoś kto potrzebuje kombajnu do maili, telefonowania i social media to SE jest idealny. Polecamy tym, którzy lubią małe torebki i nie chcą nosić cegły zamiast telefonu.
Na początku byłam przerażona wielkością ekranu i jak można na tym maleństwie cokolwiek zobaczyć, ale szybko zmieniłam zdanie. Mimo małego ekranu, wszystko jest widoczne i ostre. Dlatego jeśli boisz się zakupu iPhone'a 5s czy SE ze względu na rozmiar, to nie ma się czego obawiać :) Ludzie oko szybko przyzwyczaja się do każdego ekranu.
Od dziś mam nową koleżankę i na imię jej Siri.
iPhone SE |
W skład zestawu wchodzi telefon, ładowarka, kabelek oraz słuchawki |
kolor rose gold |
Pierwszy case (prezent od męża) |
No no :D Jestem ciekawa opinii po użytkowaniu jakiś czas. Ja zamieniłam ajfona na psa :D
OdpowiedzUsuńZa około pół roku pojawi się aktualizacja tego posta :)
UsuńSwego czasu bardzo pragnęłam iPhone'a, już prawie go miałam, ale kuzynka zdecydowała się sprzedać go komuś innemu. Na ten moment wyleczyłam się z chęci posiadania przedmiotów marki Apple.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś do nich wrócisz :) Mnie mąż namawiał poniekąd już wiele miesięcy wcześniej na zakup iPhona. Teraz planuje zakup MacBooka ale to dopiero w przyszłym roku.
UsuńSuper :) Ja nadal zbieram na swojego wymarzonego iPhone'a :) Chociaż mi osobiście podoba się bardziej wersja 6s :)
OdpowiedzUsuń| Mój blog |
Wersja 6s a SE niczym się nie wyróżnia :) Ja nie gram w gry na telefonie więc wystarczy mi taki maluszek 4 calowy.
UsuńNo ja właśnie pożegnałam mojego wysłużonego Iphonika 4s na rzecz Huwawai P8 Lite.. Jutro odbieram - zobaczymy czy przejście z jabłka będzie bolesne ;)
OdpowiedzUsuńOby nie :D Chociaż słyszałam, że ten P8 to całkiem spoko jest... No i Robcio Lewandowski go reklamuje ;)
Usuńsweet gift!
OdpowiedzUsuńGreat to see you here :)
Usuńfajne to Case
OdpowiedzUsuńsuper, że Ci si podoba :)
Usuńprezentuje sie ładnie:D
OdpowiedzUsuńTo wszystko wina Steve'a Jobsa ;)
UsuńŁadny jest, ja jeszcze nie skusiłam się na żadne nadgryzione jabłko :)
OdpowiedzUsuńDziekuje ! ;) Nadgryzione jabłko jest warte swojej uwagi i ceny :)
UsuńPrezentuje się bardzo ładnie. :-)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńMiałam 4s, mam teraz 6s i jestem zadowolona:) jedynie MacBook Pro mnie jakoś nie powalił...
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam laptopa od Apple ale przymierzam się do kupna w przyszłym roku bo mój obecny laptop coś już nie domaga ... Myślałam, żeby poczekać i zainwestować w iPhone 7 ale jestem niecierpliwa ;)
UsuńMęski kolor rose gold padłam 😂😉
OdpowiedzUsuńKolor przepiekny. ja równiez marzę o wymianie mojego smartfona na IPhone. Narazie ceny mnie przerażają. Ale będę sumiennie odkładać! Buziaki
OdpowiedzUsuńjedyne co to dla mnie ceny tego cuda są zbyt wysokie jak na "wnętrze" bo naprawdę iPhone musi zacząć coś robić by już nie tylko przyciągać logiem, jest za dużo na rynku telefonów lepszych parametrami i jakością od appla :P
OdpowiedzUsuń